Przejdź do głównej zawartości strony

Wracamy do Polski, ale zostajemy na zachodzie. Tańce w Regionie Kozła są bardzo zróżnicowane, ale zanim powiem coś o nich, dam krótką wzmiankę o tym mikroregionie.

Kilka lat po odzyskaniu niepodległości znana pani muzykolog, Jadwiga Sobieska (wtedy jeszcze Pietruszyńska), wybrała się na ówczesne pogranicze polsko-niemieckie i „odkryła” coś, czego się nie spodziewała. Po pierwsze największy rodzaj dud w Wielkopolsce, a więc kozła (w dwóch odmianach – czarnego, czyli doślubnego, i białego, czyli weselnego), a po drugie mazanki – rodzaj maleńkich, archaicznych trzystrunowych skrzypiec. Do ślubu grano jeszcze wówczas z rzadka na koźle doślubnym, który miał wyższy strój niż biały, z towarzyszeniem mazanek. Na weselach i innych imprezach grano zaś na koźle weselnym (tj. białym) ze zwykłymi skrzypcami i niekiedy klarnetem, trąbką.

Region przyjął nazwę od najbardziej charakterystycznego instrumentu, a w 1995 r. kilka gmin, w których do tej pory praktykuje się grę w kapelach koźlarskich, założyło Stowarzyszenie „Region Kozła”. Jego celem jest m.in. integracja mieszkańców w życiu kulturalnym oraz umożliwienie czynnego uprawiania sportu, turystyki i rekreacji (czyli tańca?!). W tym roku mija 25 lat. Do „Regionu Kozła” należą gminy: Babimost, Kargowa, Zbąszynek i Trzciel z województwa lubuskiego oraz Siedlec i Zbąszyń z województwa wielkopolskiego.

Pierwszy raz z tancerzami z tego regionu spotkałem się około 2005 r. i „przyzwyczajony do zwyczajów” tanecznych Mazowsza, radomskiego, lubelskiego czy nawet południowej Wielkopolski, niezbyt mogłem zrozumieć, o co tam w zasadzie chodzi. Jaki jest najpopularniejszy taniec? Jak się tańczy wiwata? itp. Dopiero po kilku latach zrozumiałem coś niecoś, co niniejszym postaram się przekazać.

Po pierwsze, w Regionie Kozła mamy do czynienia przede wszystkim z tańcami figurowymi. Znaczy to, że (prawie) każdy z tańców ma określone kroki, którymi się go wykonuje.

Po drugie, takie nazwy jak np. wiwat, okrągły, szocz, lender to raczej nazwy melodii, (czyli grup melodii), a nazwy tańców wywodzą się z reguły od incypitów towarzyszących melodiom słów. Zatem zadając pytanie: „Jaki jest podstawowy krok wiwata?”, możecie się spotkać z zupełnym brakiem zrozumienia. Pytanie to bowiem dotyczy muzyki, a chcecie się przecież dowiedzieć, jak tańczyć. Tak więc jednego wiwata tańczy się krokiem dosuwnym i polkowym, a innego np. krokiem chodobiegu i skokami obunóż.

Po trzecie, jest to naprawdę bardzo zróżnicowany region, choć mały. Nawet w bardzo bliskich wsiach do identycznych melodii tancerze mogą tańczyć zupełnie inaczej. Dzieje się tak, gdyż były to okolice przygraniczne. Niektóre z wiosek, mimo że w zdecydowanej większości zamieszkane przez Polaków, do 1945 r. były w Rzeszy Niemieckiej, a inne od 1918 w Polsce. Ten pierwszy przykład to Dąbrówka Wielkopolska, a drugi np. Przyprostynia – leżą od siebie w odległości ok. 10 km. Mimo że kiedyś do danej melodii tańczono podobnie, w poszczególnych wioskach z czasem dochodziło do zmian, a później – poprzez uzus i pewną wymuszoną izolację kulturową – do stabilizacji danej wersji tanecznej.

Jest jeszcze kilka innych szczegółów, które składają się na bogactwo tańców Regionu Kozła, ale nie czas tu i miejsce na „pisarstwo”. Zapraszam do zapoznania się z niektórymi tańcami z Przyprostyni.

Krakowiok:

Wiwat „Świeci miesiąc, świeci”:

Wisielok:

Marynia:

Owocnej pracy,

Grzegorz Ajdacki


Tekst pierwotnie opublikowano w 2020 roku na kanałach społecznościowych Domu Tańca podczas narodowej kwarantanny. Zamieszczony w 2020 roku na muzykatradycyjna.pl w ramach zadania „muzykatradycyjna.pl” realizowanego przez Forum Muzyki Tradycyjnej we współpracy z Instytutem Muzyki i Tańca – Pracownią Muzyki Tradycyjnej.

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Zamknij