Przejdź do głównej zawartości strony

Serdecznie polecam materiały i źródła związane z kulturą muzyczną reemigrantów z byłej Jugosławi, którzy po II wojnie światowej osiedlili się na Dolnym Śląsku – w Bolesławcu i jego okolicznych miejscowościach: Ocicach, Milikowie, Gościszowie, Parzycach, Czernej, Wykrotach, Kraszowicach, Otoku, Iwinie, Krzyżowej, Zebrzydowej, Przejęsławiu i innych. 

Przodkowie tych osadników pod koniec XIX w. i na przełomie XIX/XX w. z zaborów austro-węgierskiego i rosyjskiego, z terenów Galicji, Wołynia i Bukowiny, przenieśli się w poszukiwaniu lepszych warunków życia na południe, głównie do północnej Bośni, nieliczni do chorwackiej Slavonji lub Serbii. Ówczesne władze gwarantowały Polakom przydział ziemi, drewno na budowę domu czy czasowe zwolnienie z podatków. Od 1895 r. w Bośni znajdowało się około 12 polskich kolonii, czyli 15 tysięcy osób.


Przemieszczenia ludności polskiej po 1945 r. mają obok rozlicznych konsekwencji także aspekt etnograficzno-muzyczny. Tradycje kulturowe, w tym rodzinno-obrzędowe, śpiewacze, taneczne są czynnikiem integrującym społeczności lokalne. W warunkach przystosowywania się do nowego środowiska, po wymuszonej okolicznościami zewnętrznymi migracji, jednocząca rola tradycji objawia się szczególnie wyraźnie. Ciągłości kulturalnej sprzyjało przenoszenie się ludności całych wsi i osiedlanie się na nowym miejscu w zwartej grupie. O ile fakt przesiedlenia części ludności polskiej z byłych województw wschodnich na powojenne ziemie zachodnie i północne jest ogólnie znany, o tyle migracje mniejszych rozmiarów, np. repatriacja z Jugosławii, nie zostały zauważone w folklorystyce muzycznej.

Piotr Dahlig, Tradycje muzyczne repatriantów polskich z Jugosławii [1]


Materiały Muzeum Etnograficznego, Oddziału Muzeum Narodowego we Wrocławiu

Chcąc zapoznać się z ogólną historią i wspomnieniami repatriantów, warto zacząć od filmu zrealizowanego przez Muzeum Etnograficzne Oddział Muzeum Narodowego we Wrocławiu: Dolny Śląsk…polscy reemigranci z Bośni. Oprócz rzetelnej wiedzy historycznej, poznamy wspomnienia o powrocie do kraju, szukaniu domów na „poniemieckiej” ziemi, tradycje kolędnicze, tzw. Herody, i przyjrzymy się makietom wsi w Bośni wytwarzanym przez Koło Chłopa w Tomisławiu. Film ukazuje również święto zwane popularnie Pečenica/Pieczenica czy Bałkańska Festa, które corocznie skupia społeczność reemigrancką wokół muzyki, jedzenia i wspólnego celebrowania. Festa swój początek ma w Gościszowie, gdzie na zwyczaj bałkański pieczono w całości na ruszcie prosię, by uczcić ważne wydarzenia, np. zwycięstwo klubu sportowego.

Muzeum Narodowe we Wrocławiu wydało płytę dołączoną do książki Mom jo skarb. Dolnośląskie tradycje w procesie przemian (2009), na której zamieściło nagrania dwóch solistek, Michaliny Ładochy i Michaliny Mrozik. Michalina Ładocha wykonuje pieśń śpiewaną na tzw. Przywody lub w Wielkanoc W ośmiu godzie, szedł pan Jezus po ogrodzie. Wspaniale żongluje akcentami i ozdobnikami z charakterystycznym nosowym lekkim brzmieniem. Michalina Mrozik zaś wykonuje Kąpała się Kasia w morzu oraz Pójdę ja se z rana do lasa – pieśń sobótkową, której wersję na głosy wykonują śpiewaczki z zespołu z Ocic. Na płycie także zamieszczono po jednym utworze od zespołów śpiewaczych z Milikowa, Ocic i Przejęsławia.

 

Materiały Stowarzyszenia Reemigrantów z Bośni i ich Potomków oraz Przyjaciół w Bolesławcu

Historie skupione na wspomnieniach i osobistych doświadczeniach znajdziemy w filmach Nasza BośniaPozostanie po nas las zrealizowanych przez Stowarzyszenie Reemigrantów z Bośni i ich Potomków oraz Przyjaciół w Bolesławcu. Stowarzyszenie wydaje i promuje także książki – głównie wspomnienia i opracowania historyczne, m.in.:
– Osiedlenie się Polaków z Jugosławii na ziemiach powiatu bolesławieckiego w latach 1946–1947, Tadeusza Jurkowskiego,
Detlak – Kalendrovce Miljevac, osady polskiej emigracji w Bośni, Franciszka Kwaśniaka,
– Polskie Parafie w Bośni w latach 1891–1946 i trylogię Galicjanie i Serbowie Jana Bujaka,
wspomnienia powstałe w ramach projektu „Ocalić od zapomnienia” – Wydzierając puszczy ziemię,
referaty z konferencji naukowej w Bolesławcu dotyczącej migracji z 2016 r., Bolesławianie – nie przybyli znikąd. Wokół krajobrazu osadniczego Dolnego Śląska,
– Nasza Bośnia i Bośnia – wątpliwy raj, Janiny Zamirskiej.

 

Nagrania Józefa Majchrzaka

Muzyczna spuścizna osadników z okolic Bolesławca zmieniała się wraz z czasem i odchodzącymi ludźmi – muzykantami i śpiewaczkami, przynosząc nowe mody i potrzeby. Jednym z pierwszych badaczy Dolnego Śląska po II wojnie światowej był Józef Majchrzak, który jako pracownik Radia Wrocław prowadził audycje prezentujące różne grupy osadnicze. Nagrania kapel grających na tamburicach czy pierwszego składu zespołu Przejęsławianki umieszczone są w archiwum Polskiego Radia Wrocław (do odsłuchania na miejscu).

 

Nagrania i artykuły Piotra Dahliga

W archiwum Instytutu Sztuki PAN w Warszawie (do odsłuchania na miejscu) pozostają także nagrania – jedne z cenniejszych – Piotra Dahliga. Nagrywał on w latach 80. Kapelę z Ocic oraz śpiewaczki z Ocic i Przejęsławia. Udało mu się zarejestrować pełny skład pierwszej kapeli, gdzie wciąż w użyciu były wszystkie instrumenty. W artykule Tradycje muzyczne repatriantów polskich z Jugosławii Piotra Dahliga o tychże spotkaniach znajdziemy nieocenione informacje dotyczące składu kapel, sposobu wyrobu skrzypiec, piszczałek i innych instrumentów oraz repertuaru i zwyczajów muzykanckich, wesel i innych tradycji Polaków w Bośni. Do artykułu dołączone są zdjęcia, na których widać muzykantów oraz poszczególne instrumenty.

Kapela z Ocic, reemigrantów z Bośni. Fot. Piotr Dahlig

W zasadzie każda grupa narodowościowa miała swoje zespoły instrumentalne. Kapele te nosiły u Polaków nazwy muzykanci”, gracze”, u Serbów – swyraczi” lub orkiestar”. Muzykanci polscy bardzo często zapraszani byli do gry wśród Ukraińców. Rusini” do ok. 1940 r. łatwo asymilowali się z Polakami. (…) Między Serbami a Polakami i Chorwatami istniały duże różnice w repertuarze. Jak wspominają J. Faltyn i J. Radziński, starsi Serbowie tańczyli tylko koła”. Dopiero w drugiej połowie lat 30. [XX w. – przyp. red] młodsi Serbowie, chodząc na polskie zabawy, zaczynali się uczyć polek i walców, znanych wcześniej zarówno Polakom jak i Chorwatom, i modnego wówczas szimi”. Z drugiej strony Polacy nauczyli się także tańczyć kolo”, śpiewając piosenki po serbsko-chorwacku. (…) Polacy ponadto przyswoili sobie łatwo serbskie przyśpiewki zwane beciarce” (l.poj. beciarec” lub beciarek”), oparte na dobrze znanej Polakom zasadzie przeplatania śpiewu i gry – sztrof śpiewany i sztrof grany”. (…) Młodzi poniżej 18. roku życia (zarówno u Polaków jak i u Serbów) musieli sami w swoim gronie organizować muzyki” (zabawy taneczne), by uczyć się tańca i śpiewu, ponieważ nie byli dopuszczani do zabaw wśród pełnoletnich. Dla przyszłych instrumentalistów przygrywanie rówieśnikom było zatem pierwszym ćwiczeniem w sytuacji społecznej. J. Faltyn grał w tych okolicznościach już w wieku 8 lat na skrzypcach, które „porywał” ojcu. F. Szuk – grał na harmonijce ustnej dla młodzieży serbskiej tańce korowodowe wokół dębu [2].

Członek kapeli z Ocic, reemigrantów z Bośni. Instrument – prim. Fot. Piotr Dahlig
Primy – instrumenty należące do Kapeli z Ocic, reemigrantów z Bośni. Fot. Piotr Dahligprim
Członek kapeli z Ocic, reemigrantów z Bośni. Instrument – skrzypce. Fot. Piotr Dahligprim
Członek kapeli z Ocic, reemigrantów z Bośni. Instrument – bugarija. Fot. Piotr Dahligprim

Rozmówcy Piotra Dahliga twierdzą, że skład kapel w Bośni mógł być różny i zależał także od zamożności. Polskie kapele to zwykle skrzypce, bęben sznurowany, a czasem klarnet przywieziony z „Galicji”. W najstarszych składach grano na skrzypcach (od 1 do 3) i basach. Orkiestry serbskie składały się z tamburic: berdy (wielkości kontrabasu), zwanej przez Polaków basem lub maryną, bugariji podobnej do gitary, zwanej też kontrą, oraz prymu – najmniejszego instrumentu grającego wiodące melodie. Polacy dość szybko przyswoili nowe instrumenty, gdyż często grywali „na zamówienie” dla Serbów. Skład wyglądał wówczas tak: dwoje skrzypiec, bugarija, basy smyczkowane – często wiodące skrzypce grały na zmianę z prymem. Taki układ zachował się także po wojnie, na Dolnym Śląsku, jednak bez basów, a z bębnem.

Publikacja Dahliga ukazuje wciąż żywe wspomnienia z Bośni, zawiera wiele istotnych szczegółów i informacji, które z biegiem lat zostały zapomniane.

 

Nagrania wideo

Jedyne nagrania kapeli reemigranckiej w otwartym dostępie to zarejestrowana przez Andrzeja Bieńkowskiego z Muzyki Odnalezionej sytuacja uliczna, gdzie gra Kapela z Ocic podczas Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym z 1986 r.:

Ponadto Muzyka Odnaleziona zamieściła na swoim kanale YouTube nagranie utworu w solowym wykonaniu Michaliny Mrozik „Tam pod lasem pod podolskim”:

Następne nagrania wideo pochodzą dopiero z 2023 z koncertu zarejestrowanego w Studio Polskiego Radia im. Wł. Szpilmana w Warszawie, realizowanego w ramach projektu fundacji Muzyka Zakorzeniona „Szlakiem reemigrantów”. Gra tutaj Kapela z Ocic, lecz w zmienionym już przez lata składzie. Ze starego zespołu został Edward Braszko (wspominany także wielokrotnie przez Piotra Dahliga w jego artykule), grający na bugariji. Braszko przez ostatnie lata (2022–2024) po śmierci Pawła Karabana (berda, bugarija) pracował nad odtworzeniem Kapeli i kontynuacją gry bez akordeonu, który w powojennych czasach zaczął przejmować rolę instrumentu wiodącego.

 

Nagrania Polskiego Radia

W Polskim Radiu znajdują się zbiory nagrań dokonanych podczas Festiwali Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. Niektórych zasobów muzycznych i opowieści posłuchać można w audycjach z serii Magazyn „Źródła”, np. u Justyny Piernik „Podróż szlakiem reemigrantów” czy Magdaleny Tejchmy „Mała Jugosławia w Polsce”.

Polskie Radio w serii „Muzyka Źródeł” wydało także płytę Dolny Śląsk vol. 26. Znajdziemy tutaj nagrania Kapeli z Ocic – w zaledwie dwóch utworach o proweniencji polskiej: mazurku Wyjechałem w pole orać i polce Szumi gaj. Śpiewaczki z Ocic wykonują balladę Stała nam się nowina i wpisaną jako pieśń obyczajowa Ej na tej łące. Co ciekawe, balladę do dziś wykonuje się w Ocicach unisono, a Ej na tej łące – inaczej niż na płycie – śpiewa się na tzw. „głosy”, tworząc charakterystyczną dla reemigrantów polifonię w stylu bałkańskim. Jej przykład usłyszymy w pieśni Pójdę ja se do boru tego w wykonaniu zespołu z Ocic na tejże płycie. Ważnymi zespołami śpiewaczymi są też: Zespół śpiewaczek z Gościszowa, na płycie wykonujący kolędę Mom jo skarb, Zespół śpiewaczy z Milikowa z pieśnią Rozbujały się siwe gołębisie oraz Zespół śpiewaczy z Przejęsławia wykonujący pieśń Przecudowny Święty Rochu. 

Na płycie nie brak utworów solowych, gdzie dostrzec można – wyraźniej niż w grupowych śpiewach – charakterystyczną emisję – lekką, trochę nosową, oraz specyficzne ozdobniki stosowane przez reemigranckie śpiewaczki. Mowa tutaj o Michalinie Ładosze z Gościszowa i Michalinie Mrozik z Przejęsławia, wielokrotnych laureatkach nagród (w tym Baszty) na Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. Michalina Ładocha wykonuje na płycie pieśń wojenkową Ja z Francyji jadę, a Michalina Mrozik wojenkową pieśń Jedzie szlachta na trzy trakta, zalotną Wyjrzyjcież mi moja mamo za ten nowy dwór oraz prawdziwy przebój Tam pod lasem pod podolskim. 

Zobacz:
„Podróż szlakiem reemigrantów”
„Mała Jugosławia w Polsce”
– Album Muzyka źródeł vol. 26 Dolny Śląsk
https://sklep.polskieradio.pl/pl/p/Muzyka-zrodel-vol.-26-Dolny-Slask-CD/416

 

Działania i materiały Fundacji Ważka i Dolnośląskiej Szkoły Tradycji

Muzyczne tradycje reemigrantów z Jugosławii od lat bada Fundacja Ważka z Wrocławia. Jej działania obejmują wyprawy i badania terenowe, publikację płyt i nagrań w Internecie, a także czynne uczestnictwo we wspólnym muzykowaniu i śpiewie. Część Fundacji zaangażowana jest w Dolnośląską Szkołę Tradycji działającą w ramach Akademii Kolberga wspieranej przez NIMiT. O pracy ze społecznością reemigrancką, animacji kultury i jej zachowaniu pisze Marta Derejczyk w artykule prezentującym Szkołę Tradycji. Anna Lewińska z kolei opisuje Zespół śpiewaczy i Kapelę z Ocic.

Fundacja Ważka wydała także trzy płyty poświęcone repertuarowi wokalnemu reemigrantów z Jugosławii: kilka utworów w albumie Od wschodu słońca…Tradycje Muzyczne na Dolnym Śląsku (Wrocław 2014) oraz dwie w pełni poświęcone rodzinie Kidów: Z domu Kida (Wrocław 2016) i W domu Kidów (Wrocław 2017).

Pierwsza z płyt skupiła się na zaprezentowaniu innych, mniej znanych wykonawców, m.in.: Stanisława i Marii Janeczko, którzy śpiewają Došlo pismo iz Srbije, pieśń wojenkową (jedno z pierwszych opublikowanych nagrań reemigrantów w serbsko-chorwackim) oraz 16 lipca z rana – solo p. Janeczko, na którym dosłownie słychać wzruszenie historią rekrucką. Sucho lipko rozwijaj się – solo Anieli Kopały związanej z zespołem Milikowianki oraz pieśni Stanisławy Latawiec, starszej siostry Michaliny Mrozik: Przed skończeniem świata będą wiatry wiały, balladę o dzieciobójczyni Raniusieńko w niedzielę oraz pieśń obyczajową Wczoraj był deszczyk, dzisiaj pogoda. Jest też utwór instrumentalny Kolo wykonany przez Kapelę z Ocic. To jeden z nielicznych utworów Kapeli w dostępie publicznym, a także o proweniencji bośniackiej. Wiodącym instrumentem jest już akordeon (Edward Braszko), akompaniuje jedynie berda (Paweł Karaban). Płytę wieńczy Zespół śpiewaczy wraz z Kapelą z Ocic w utworze Daleko mi je biser Jadrana, który ukazuje zmiany zachodzące w wykonywaniu repertuaru po 28. latach od powstania Kapeli. Album jest kolejnym dobrym przykładem na spójność emisyjną reemigranckich wykonawców, lekko nosową i delikatną.

Kolejne dwie płyty Fundacji Ważka w pełni poświęcone zostały fenomenowi rodziny Kidów. Trzy pokolenia Kidów przewędrowały przez bardzo odległe od siebie tereny, z wielokulturowych muzycznych tradycji każdego z tych miejsc czerpiąc pieśni, styl śpiewania, a także język. Opuściwszy Wołyń, rodzina zamieszkała najpierw w północnej Bośni, potem w chorwackiej Slavonji, by wreszcie w 1946 roku wraz z resztą polskich reemigrantów z byłej Jugosławii znaleźć się na Dolnym Śląsku. Unikatowość i złożoność repertuaru rodzinnego jest odbiciem ich niezwykłych losów rodzinnych [3].

Płyta Z domu Kida poświęcona jest siostrom z domu Kida: Stanisławie Latawiec, Michalinie Mrozik, Janinie Bieńko i Stefanii Gołąb. To swoisty koncept album zawierający repertuar wyłącznie liryczny, wojenkowy, rekrucki i balladowy. Podyktowane jest to przede wszystkim wyjątkowością wielu z nich [pieśni], ciekawym połączeniem starych polskich pieśni z polifonią bałkańską. Pieśni serbskie i chorwackie nie są egzotycznym elementem, lecz włączają się w spójną całość, stanowią kontynuację opowiadanych tu historii [4]. Jest to zdecydowany ukłon w stronę najstarszej z sióstr, Stanisławy Latawiec, która, nie jeżdżąc na festiwale, nie biorąc udziału w konkursach, przez lata pozostawała nieodkrytym skarbem. Charakteryzowała się mocnym głosem i doskonałą pamięcią. Na płycie usłyszymy m.in. „oryginalną” wersję pieśni Tam pod lasem pod Podolskiem w jej wykonaniu. Pieśń ta znana jest przez wielu reemigrantów z dawnej Jugosławii, przybyłych z różnych jej części. Zazwyczaj wykonuje się krótką wersję na skoczną melodię, jak np. w Ocicach czy Gościszowie. Wersja sióstr z domu Kida wyróżnia się długim tekstem i w wykonaniu solowym Michaliny Mrozik śpiewana jest na melodię pieśni z Jugosławii znanej tamże pod tytułem U kozari grob do groba. Siostrom łatwiej było tańczyć do niej kolo (taniec w kole popularny na Bałkanach), więc ją podmieniły. Wykonanie wideo tejże pieśni znajdziemy w zbiorach Muzyki Odnalezionej. Płyta zawiera także liczne unikatowe pieśni, mało znane nawet w Chorwacji, pieśni wojenkowe. Etnomuzykolog z Instytutu Etnologii i Folkloru w Zagrzebiu prof. Joško Ćaleta określił śpiewaczki jako mistrzynie w swoim fachu, płynnie poruszające się w stylu i tradycji [5].

Album W domu Kidów to uzupełnienie repertuaru sióstr z domu Kida. Zawiera repertuar obrzędowy i rodzinny: pieśni weselne, dziecięce, nabożne, kolędy i pastorałki. Co ciekawe, obrzędy wśród reemigrantów, także jeszcze w Bośni i Chorwacji zachowały więcej polskich elementów niż repertuar liryczny. Choć w repertuarze weselnym znajdziemy także nieliczne chorwackie pieśni. W dziale zimowym usłyszymy: kolędowanie z kozą, Herody, pieśni na trzech króli czy na szczodraki, kolędę dla gospodarza. Na uwagę zasługuje Niejedna dziewczyna – kolęda dla panny – śpiewana przez Stanisławę Latawiec. Nagranie pochodzi z kasety, którą udostępniły Fundacji Ważka córki Stanisławy Leonarda Rutyna i Stefania Szmit. Ciekawe jest usłyszeć tę samą wykonawczynię nagraną kilkanaście lat wcześniej. Płytę wieńczy kolęda Veselte se narodi, znana wśród wszystkich reemigrantów z Jugosławii, jeszcze do niedawna śpiewana przez wspólnotę na Pasterce w Ocicach.

Uzupełnieniem publikacji Fundacji Ważka są zbiory internetowe, np. profil vimeo, gdzie zobaczymy Michalinę Mrozik, Anielę Kopałę, Piotra Burniaka, Stanisława i Marię Janeczko oraz relację z Ocic w ramach „Dolnośląskiej Szkoły Tradycji”.

Fundacja Ważka stworzyła także archiwum społeczne w całości poświęcone reemigrantom z dawnej Jugosławii, gdzie każdy zalogowany użytkownik może dodać swoje materiały dotyczące tegoż tematu: muzykę, zdjęcia, filmy.

Zobacz:
– Album Od wschodu słońca…Tradycje Muzyczne na Dolnym Śląsku, Wrocław 2014
https://soundcloud.com/fundacja-wazka/sets/od-wschodu-slonca-tradycje-muzyczne-na-dolnym-slasku
– Album Z domu Kida, Wrocław 2016
https://soundcloud.com/fundacja-wazka/sets/z-domu-kida-1
– Album W domu Kidów, Wrocław 2017
https://soundcloud.com/fundacja-wazka/sets/w-domu-kidow
– Dolnośląska Szkoła Tradycji
https://www.akademiakolberga.pl/project/dolnoslaska-szkola-tradycji-ocice/
http://fundacjawazka.org/aktualnosci/276,Ocice-i-tamburice.html
https://muzykatradycyjna.pl/do-sluchania/o-muzyce-osobiscie-z-marta-derejczyk-rozmawia-marcin-lorenc-akademia-kolberga-dolny-slask/
– Zespoły z Ocic
https://muzykatradycyjna.pl/zespoly-i-kapele/zespol-spiewaczy-ocice/
https://muzykatradycyjna.pl/do-czytania/nowa-kapela-reemigrancka-dolny-slask/
https://muzykatradycyjna.pl/do-sluchania/muzyka-laczy-w-calym-swiecie-rozmowa-z-edwardem-braszko-dolny-slask-reemigranci/
– twórcy reemigranccy
http://fundacjawazka.org/pl_1027_1?fbclid=IwAR0wwtO22oaimGbV7ipq44h45cXmvrlI0WE53rw5NFdVcQKlakBrD4_dId4
– Fundacja Ważka – strony www i kanały multimedialne
http://fundacjawazka.org/aktualnosci/
https://vimeo.com/user23062357
https://soundcloud.com/fundacja-wazka
https://archiwumreemigrantow.org/about-us

***

Społeczność reemigrancka wciąż jeszcze ma ogromny repertuar do zaprezentowania. Powyższe publikacje wydają się nie wyczerpywać możliwości zespołów śpiewaczych i muzycznych. Szczególny niedosyt pozostawia ilość materiału kapel reemigranckich, które, bazując na styku kultur, wytworzyły unikalny skład i styl.


Przypisy:
[1][2] Piotr Dahlig, Tradycje muzyczne repatriantów polskich z Jugosławii, [na:] https://sbc.org.pl/dlibra/publication//edition/724101 dostęp z 15.03.2024
[3] Wstęp w książeczce dołączonej do płyty, Z domu Kida, wyd. Fundacja Ważka, 2016.
[4] Wstęp w książeczce dołączonej do płyty, Z domu Kida, wyd. Fundacja Ważka, 2016.
[5] Rozmowa Joanny Skowrońskiej z Joško Ćaletą, Zagrzeb, 2023.


Niniejszy materiał powstał w ramach kwartalnika muzykatradycyjna.pl – Tożsamość

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Zamknij