Hophop! Jest tam kto?
Dziś przerzucamy się w całkowicie przeciwny koniec Polski, czyli do obecnego województwa podkarpackiego. Jest to jeden z ciekawszych regionów tanecznych. Szeroko można by nazwać go rzeszowskim, gdyby nie pewien szkopuł: jest on podobny swoją różnorodnością tańców do opisywanego przeze mnie ostatnio Regionu Kozła, tyle że sporo większy i trzeba by tę różnorodność podnieść do potęgi trzeciej. Co 30-40 kilometrów tańce są na tyle odmienne, że mikroregiony taneczne przybierają nazwy od najbliższych miasteczek. W każdym z nich w poszczególnych wioskach ludzie mogą tańczyć odmiennie od sąsiadów. Mamy więc tańce m.in. z okolic Ropczyc, Strzyżowa, Rzeszowa, Łańcuta, Leżajska czy też Przeworska.
Różnorodność taneczna województwa podkarpackiego wynika w dużej mierze z jego historycznej przynależności do Galicji, do zaboru austriackiego, którego władze pozwalały na autonomię kulturową. W zasadzie silne dziedzictwo mikroregionów dawnego Cesarstwa Austro-Węgierskiego uwidacznia się do dziś – czy to na Węgrzech, na Słowacji, w Rumunii w Siedmiogrodzie, czy też w Austrii w Tyrolu. Jeśli ktoś kiedyś był na jakimś taborze w Siedmiogrodzie, wie, że różne rodzaje czardasza mają nazwy od mikroregionów, z których pochodzą (a jeśli ktoś nie był, to polecam). Kultura w zaborze austriackim kształtowała się właśnie mikroregionalnie, czyli odmiennie niż w zaborze rosyjskim.
Nie będę udzielał instrukcji, gdyż w tym przypadku jest ona zawarta w filmie, w jego drugiej części. Szczególnie polecam „wściekłą polkę” – rodzaj „polki bez nogę” (w filmie: 11 min. 5 sek., instruktaż: 55 min. 8 sek.). Gdyby ktoś nie zauważył, jest ona bardzo podobna do kurpiowskiego powolniaka. Należy do tzw. tańców dawnej warstwy. Można je spotkać do dziś na obrzeżach dawnej etnicznej kultury polskiej, w regionach, które obecnie wydają się leżeć daleko od granic kraju, np. na Biskupiźnie, na Kurpiach, czy właśnie w szeroko pojętym rzeszowskiem.
Nie będę się już rozpisywał, gdyż długość filmu dorównuje długości naszych spotkań w świecie rzeczywistym. Proszę, zwróćcie uwagę, z jak dużą różnorodnością polek mamy tam do cz… tańczenia. I przypatrzcie się różnicom między polkami a tramlą.
A oto cały film:
Tekst pierwotnie opublikowano w 2020 roku na kanałach społecznościowych Domu Tańca podczas narodowej kwarantanny. Zamieszczony w 2020 roku na muzykatradycyjna.pl w ramach zadania „muzykatradycyjna.pl” realizowanego przez Forum Muzyki Tradycyjnej we współpracy z Instytutem Muzyki i Tańca – Pracownią Muzyki Tradycyjnej.