Nie uważają się za śpiewaków. Jeśli już używają tego określenia, to wysyłając nas do jakiejś innej miejscowości, np. „dobre śpiewaki są w Żalach”. Mówią o sobie, że chodzą po pogrzebach. Pieśni przechowują w pamięci, której przedłużeniem są grube zeszyty, zwykle w kratkę. Zapisane własnoręcznie lub odziedziczone razem z melodiami po kimś, kto wcześniej chodził. Jak żegnano dawniej zmarłych na Wschodnim Mazowszu? Ciało było ułożone na ławie lub na krzesłach w małej izbie, a w największym pomieszczeniu wokół stołu siadali śpiewacy. Inni stawali za ich plecami lub siedzieli pod ścianami. Wielu śpiewaków używa określenia „siadać za stół”. Kto siadał za stół? Jak można było zostać śpiewakiem pogrzebowym?
Zapraszamy do wysłuchania podkastu zrealizowanego na podstawie artykułu Anny Jurkiewicz „Siadać za stół. Śpiewy pogrzebowe na wschodnim Mazowszu”.
Czyta autorka
Tekst można przeczytać na:
muzykatradycyjna.pl…
Artykuł powstał w ramach projektu „Współczesne konteksty i praktyki w obszarze muzyki tradycyjnej” realizowanego przez Forum Muzyki Tradycyjnej. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury