Przejdź do głównej zawartości strony

Wędrowni dziadowie-żebracy stanowili grupę społeczną, która bardzo mocno wpisała się w polski pejzaż kulturowy, a zarazem zajęła ważne miejsce w zbiorowej wyobraźni Polaków. Wyobrażenia na temat dziadów były przy tym niejednoznaczne.

Dziadowie sfotografowani w „naturalnej” sytuacji. W czasie świąt tworzyli oni całe szpalery wzdłuż dróg prowadzących do kościołów i na cmentarze. Żmudź. Źródło: „Wieś Ilustrowana” 1912, nr 9

W tradycyjnej kulturze ludowej przypisywano im właściwości mediacyjne, widziano w nich łączników ze światem zmarłych, bożych wędrowców, osoby mądre i mające szczególną moc wynikającą z bliskich kontaktów ze sferą sacrum. Dlatego też podstawową formą działalności dziadów była modlitwa, a zwłaszcza modlitwa za dusze zmarłych, za którą otrzymywali wynagrodzenie w postaci drobnych datków pieniężnych lub pożywienia. Swoje modlitewne usługi oferowali oni podczas wędrówek od domu do domu i od wsi do wsi, szczególnie aktywnie działali jednak w miejscach kultu religijnego (np. w popularnych sanktuariach) i w czasie ważnych świąt (np. odpustów, dni zadusznych).

Z drugiej strony, funkcjonował stereotyp dziada-oszusta, zgodnie z którym wędrownym żebrakom zarzucano liczne występki, podejrzewano ich o kradzieże, rozboje, a przede wszystkim o chęć łatwego zarobku, udawanie chorób i kalectwa, a tym samym żerowanie na ludzkiej naiwności. Ten zespół wyobrażeń był podstawą do tworzenia licznych opowieści o królach i korporacjach żebraczych, dziadowskich balach i skarbach, a przede wszystkim o wyrafinowanych metodach symulowania kalectwa i innych oszukańczych sztuczkach.

Dziadowie z okolic Kamieńca Podolskiego; fot. Michał Greim. Źródło: „Wisła”, t. 16, 1892, tabl. I

Istniał wreszcie trzeci wizerunek dziada, któremu romantyczni miłośnicy „starożytności ludowych” nadali cechy natchnionego poety-pieśniarza i rodzimego aojdy. W istocie polscy dziadowie bardzo często śpiewali pieśni, w ich repertuarze próżno jednak szukać epickich poematów na miarę ukraińskich dum czy pieśni serbskich guślarzy. Wykonywali oni przede wszystkim różnego rodzaju pieśni religijne oraz moralizatorskie, np. legendy o świętych i cudownych objawieniach Matki Boskiej, pieśni o śmierci, końcu świata i Sądzie Ostatecznym czy pieśni o upadku obyczajów, prześladowaniu sierot lub chrześcijan. Śpiewali też najczęściej bez użycia instrumentów akompaniujących, co było jedną z kilku cech, jakie odróżniały ich od ukraińskich lirników, niekiedy również nazywanych dziadami.

Wysunięte na drogę nogi, wyciągnięte ręce; dziadowie dbali o to, by przyciągnąć uwagę przechodniów. Kazimierz Dolny nad Wisłą, fot. St. Nofok. Źródło: „Wieś Ilustrowana” 1913, nr 11
Nie tylko mężczyźni pełnili funkcję dziadów, często spotykane były również tzw. babki kościelne. Kijów, fot. W. Męczyński. Źródło: „Wieś Ilustrowana” 1913, nr 11
Pamiątka z odpustu: „Wzdłuż drogi do klasztoru potwornie okaleczałe kadłuby. Beznogie, bezrękie ciała. Trzęsące się obnażone kikuty wzbudzają tyleż litości, co odrazy. Ślepcy zawodzą pobożne pieśni”
Karta pocztowa przedstawiająca dziadów z terenów wschodnich dawnej Rzeczpospolitej. Źródło: zbiory prywatne
Żebrak wiejski na rysunku A. Zaikowskiego. Źródło: „Kłosy”, t. 12, 1871, nr 294
Babka żebrząca z guberni siedleckiej. Źródło: „Tygodnik Ilustrowany”, t. 14, 1867, nr 425, s. 237
Na terenach białoruskich dziadowie podróżowali także niekiedy wozami. Powiat nowoaleksandrowski, gubernia kowieńska; rys. A Römer. Źródło: „Tygodnik Ilustrowany”, t. 12, 1866, nr 349, s. 249

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Zamknij