Przejdź do głównej zawartości strony

19 lutego 2025 roku w wieku 91 lat odszedł Franciszek Małek, niezwykły barytonista Orkiestry Dętej ze Zdziłowic. Był jednym z ostatnich przedstawicieli dawnego pokolenia muzykantów grających w roztoczańskich orkiestrach dętych w czasach ich największej świetności.

Msza święta w intencji zmarłego zostanie odprawiona w piątek 21 lutego o godzinie 12.00 w kościele w Zdziłowicach, po czym nastąpi odprowadzenie na cmentarz parafialny w Zdziłowicach. Przed mszą o godzinie 11.00 odbędzie się różaniec. Zmarłego w ostatnią drogę odprowadzi Orkiestra Dęta ze Zdziłowic.


Franciszka Małka poznałem w 2016 roku na Festiwalu Na Rozstajnych Drogach w Zdziłowicach. Już wtedy był nestorem tamtejszej orkiestry, jej najstarszym i najbardziej doświadczonym muzykantem. Tam po raz pierwszy miałem okazję wspólnie z nim zagrać do tańca, choć była to raczej próba utrzymania się na powierzchni orkiestrowego zdziłowickiego oceanu, momentami spokojnego, częściej jednak wzburzonego i nieprzewidywalnego. Z czasem, w początkach Warszawsko-Lubelskiej Orkiestry Dętej, zaczęliśmy wraz z Inez Girek, Karolem Majerowskim, Jakubem Cieślą oraz Jakubem Zimończykiem (a czasem i innymi towarzyszami tych przygód) jeździć na wspólne próby do Orkiestry Dętej ze Zdziłowic. Pan Franek był ważnym uczestnikiem tych spotkań, służącym raczej surową radą i niezwykle wprawnym uchem. Grałem wówczas jeszcze jedynie na puzonie i tym próbowałem tłumaczyć artykulacyjne niedociągnięcia, ale, jak się okazało, pan Małek też grał na tym instrumencie w wojsku i na nic się moje wymówki zdały. 

Franciszek Małek był bowiem prawdziwą legendą barytonu (sakshornu barytonowego). Podczas licznych rozmów z muzykantami — jak Roztocze długie i szerokie — o jego grze wyrażano się z największym szacunkiem, komplementy przechodziły przez gardło nawet tym muzykantom, którzy nie zwykli chwalić nikogo poza sobą. Potwierdzają to liczne nagrania, zarówno te z płyt nagranych przez zdziłowicką orkiestrę na początku XXI wieku, te znajdujące się w archiwach Polskiego Radia, jak i nagrania wideo, które zdążyły jeszcze uchwycić końcówkę jego wieloletniej, muzykanckiej kariery. Połowę nagrań na wydanej przez nas płycie „Szczęścia bez miary dla młodej pary” zdobi jego kunszt. Pan Franek grał niezwykle śpiewnie, z łatwością operował w najwyższym rejestrze swojego instrumentu (dla wielu barytonistów — w tym dla mnie — raczej nieosiągalnym), wraz z Tadeuszem Dudką (drugim barytonistą zdziłowickiej orkiestry z czasów jej świetności) tworzył świetny tandem, który słynął z grania charakterystycznych „podjazdów” (czyli rozległych pasaży), podpatrzonych u jeszcze wcześniejszego pokolenia muzykantów grających w carskiej armii. 

Podczas kilku spotkań, które odbyliśmy z nim w ostatnich latach, wykazywał się niezwykłą klasą, błyskotliwością i nienaganną pamięcią. Oczepinowe przyśpiewki wyciągał jak z rękawa, podobnie było z orkiestrowymi anegdotami, czuć było też, że brakuje mu grania — w ostatnich latach był już nieaktywny. W czasach swojej młodości wraz z braćmi i ojcem tworzył w rodzinnym Błażku Orkiestrę Małków, kręte życiowe ścieżki spowodowały jednak, że przez większość życia grał z braćmi Dudkami w Orkiestrze Dętej ze Zdziłowic. Wspomagał też inne orkiestry – Władek Kowalczyk z Orkiestry Dętej z Zakrzewa (wcześniej Orkiestry ze Starej Wsi) wspominał, że pan Małek na jego ślub w 1983 roku przyjechał ze Zdziłowic konno, konia zostawiając w stajni gospodarza i po paru dniach wesela wrócił do domu w ten sam sposób. Skojarzenia z amerykańskim filmem nasuwają się same, wzmacniane zresztą jego wyjątkową, filmową wręcz prezencją. 

Zazwyczaj staram się nie wartościować muzykantów, ale dla mnie odszedł właśnie najlepszy z najlepszych, prawdziwy idol, ikona barytonu i świata roztoczańskich orkiestr dętych. To koniec pewnej epoki w Zdziłowicach. Będzie go tam bardzo brakowało.

— Filip Majerowski



Nagrania Orkiestry Dętej ze Zdziłowic oraz Orkiestry Dętej ze Starej Wsi w składzie z Franciszkiem Małkiem zamieszczone na płycie „Szczęścia bez miary dla młodej pary. Wesela z udziałem roztoczańskich orkiestr dętych”:


Więcej:
– krótki film, w którym Franciszek Małek śpiewa weselne przyśpiewki
– o Orkiestrze Dętej ze Zdziłowic – Nagroda Kolberga
– audycja PR o Orkiestrze Dętej ze Zdziłowic

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Zamknij