Muzyka w stodole, czyli czwarty Kurpiowski Tabor w Siedlisku Zuraśka w Zdunku [relacja]

W ten sposób organizatorzy propagują niematerialne dziedzictwo polskiej wsi, w szczególności kurpiowskiej. Muzyka ludowa, w jej oryginalnym kształcie, jest w naszym kraju coraz bardziej popularna. Coraz więcej środowisk wraca do niestylizowanej muzyki wiejskiej, jej źródeł, znaczenia i roli dla społeczności. Idąc tym tropem, Fundacja Kurpiowski Nurt Tradycji oraz Siedlisko Zuraśka zorganizowali już czwartą edycję festiwalu Kurpiowski Tabor. Festiwal ten to cykl warsztatów, spotkań, wykładów i potańcówek z muzyką tradycyjną polskiej wsi, w szczególności kurpiowskiej. To, co różni tabor od festiwali muzycznych, to brak konwencjonalnego podziału na artystów i publiczność. Założeniem organizatorów taboru jest czynny udział we wszystkich wydarzeniach poprzez taniec, śpiew, rzemiosło, granie do tańca.

Skąd potrzeba organizacji cyklicznego festiwalu w regionie, gdzie wydarzeń folklorystycznych jest już bardzo dużo? – To prawda, że Kurpie Zielone są bardzo silnym etnograficznie regionem, słynącym z licznych imprez ludowych. Jako organizatorzy Kurpiowskiego Taboru mamy ambicję, żeby organizować wydarzenia, gdzie wraca się do źródeł muzyki wiejskiej, czyli do współuczestnictwa. Dlatego w programie naszego festiwalu znajdziemy spotkania śpiewacze i potańcówki, zamiast koncertów. Każda z tych form potrafi być oczywiście wartościowa i ważna. Z naszej strony jednak, chcemy pokazywać tradycyjną kulturę wiejską w naturalnym środowisku – na podwórku i w stodole – razem śpiewając, tańcząc, grając na instrumentach. W takiej sytuacji społecznej, kiedy muzyka spaja ludzi, widzimy największą siłę tradycyjnej kultury wiejskiej.

W wydarzeniu wzięło udział kilkaset osób, zarówno społeczność lokalna, jak i miłośnicy tradycji wiejskiej z całej Polski. Festiwalowicze mogli wziąć udział w wielu warsztatach – tańca z Mariuszem Pliszką, instrumentalnych z Pawłem Dąbkowskim, animacji poklatkowej z Agatą Dąbkowską, w wykładzie o tradycyjnych kapelach kurpiowskich z Anną Smolińską z Muzeum-Skansenu w Nowogrodzie. Odbyły się również zajęcia bębniarskie z Piotrem Piszczatowskim oraz tradycyjne zabawy ruchowe z Rafałem Ogonowskim. Dużym zainteresowaniem cieszyły się spotkania śpiewacze – dla kobiet z Weroniką Zyśk i trio Śpiewu Przyczyna oraz dla mężczyzn z męską częścią Kurpiowskiego Zespołu Pod Borem z Zawad. Ostatni dzień festiwalu był poświęcony tematom przyrodniczym i ruchowym, ważnym dla człowieka i środowiska – rozciąganie z Samim Saadainem, wermikompost z Tomaszem Kędrą i pszczelarstwo z Agnieszką Zielewicz. Finałem wydarzenia było śpiewogranie, w formule sceny otwartej. Do tańca zagrali młodzi harmoniści pedałowi z okolicznych miejscowości.

Ważnymi punktami programu były potańcówki w piątek i w sobotę. Zagrało podczas nich łącznie 11 kapel! M.in. Janusz Prusinowski Kompania, Zespół Folklorystyczny Kurpiowszczyzna z Myszyńca, Dziki Sad, agregandado, Kapela Aż Do Rana, Białe Bławatki. Integralną częścią festiwalu Kurpiowski Tabor była również wystawa fotograficzna „Kurpiowscy Muzykanci”, złożona głównie ze zdjęć udostępnionych organizatorom z rodzinnych archiwów potomków muzykantów.

Joanna Turek
prezeska Fundacji Kurpiowski Nurt Tradycji

Aby dowiedzieć się więcej o tym i innych podobnych wydarzeniach, polecamy obserwować:
• Kurpiowski Nurt Tradycji:
Facebook/FundacjaKurpiowskiNurtTradycji
• Siedlisko Zuraśka:
Facebook//siedlisko.zuraska

Organizatorzy:
Fundacja Kurpiowski Nurt Tradycji
Siedlisko Zuraśka

Współorganizatorzy:
Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi
Gmina Myszyniec, Powiat Ostrołęcki

Partnerzy:
Regionalne Centrum Kultury Kurpiowskiej w Myszyńcu
Fundacja Akademia Źródeł
Ochotnicza Straż Pożarna w Zdunku

Źródło informacji:
– materiały przesłane przez organizatorów