Przejdź do głównej zawartości strony

Zawsze zadziwiało mnie zróżnicowanie regionów okalających Łódź. Rawskie, Łowickie, Sieradzkie – muzyka każdego z nich ma bardzo wyrazisty, odrębny styl. Folklor łęczycki nie jest tu wyjątkiem. Co prawda bliskość Kujaw i Księstwa Łowickiego nie pozostała bez wpływu, szczególnie na maniery wykonawcze, jednak w moim odczuciu charakterystyczna dla tej ziemi melodyka stanowi ewenement w skali kraju. Członkowie kapeli z Leśmierza to jedni z ostatnich spadkobierców tego repertuaru, który przekazywany jest bezpośrednio, bez nut, i żyje jedynie w pamięci muzykantów. Dlatego tak ważne jest dokumentowanie tych kawałków naszej kultury. Cieszy mnie fakt, że także ziemia łęczycka doczekała się takiego wydawnictwa.

Album „Bez nut”, wydany przez fundację Muzyka Zakorzeniona, zawiera dwie płyty CD. Na pierwszej znajdziemy nagrane w 2016 roku utwory w wykonaniu Kapeli Tadeusza Kubiaka (w składzie: Tadeusz Kubiak – skrzypce, Paweł Ladorucki – harmonia, Andrzej Dobierzewski – baraban) oraz nagrania solo skrzypka zarejestrowane w 2013 roku na festiwalu Wszystkie Mazurki Świata. W 2018 roku Tadeusz Kubiak dołączył do niebiańskiej orkiestry. Po śmierci mistrza i założyciela kapeli do składu dołączyła jego uczennica – Natalia Kamecka (skrzypce), a zespół przemianował się na Kapelę im. Tadeusza Kubiaka i to ją usłyszymy na drugiej płycie.

Pierwszą płytę otwiera „Owczarek”, który natychmiast przykuwa uwagę. Łącznie z nim znajdziemy tu sześć utworów w solowym wykonaniu Tadeusza Kubiaka. Wszystkie stanowią prawdziwe perełki. Sprawiają, że mam wrażenie, jakbym podglądała przez okienko kawałek starego świata – świata, którego już tu nie ma, ale do którego wciąż można zajrzeć, słuchając najstarszych muzykantów. Tadeusz był wielokrotnie nagradzanym i docenianym przez etnomuzykologów skrzypkiem,doskonale reprezentował cechy stylistyczne muzyki łęczyckiej. Mnie jednak w jego grze najbardziej ujmuje przebijająca się indywidualność, jego charakter. Był jednym z niewielu muzyków ludowych, którzy umieli zagrać i do tańca, i do posłuchu. Pięknie prowadząc frazę, wciąga nas w swoją narrację tak, że trudno się od niej oderwać. Mistrzowsko buduje napięcie przez zawieszenia i charakterystyczne łęczyckie rubato.Gra delikatnie i ze smakiem, każda nuta ma znaczenie, jest zagrana intencjonalnie i z namysłem. Pisząc to, pomyślałam, że być może taki opis zabrzmi zbyt górnolotnie i nie będzie pasował do tego, jak zazwyczaj mówi się i myśli o muzyce ludowej, jednak gra Tadeusza Kubiaka to właśnie doskonały przykład zadający kłam stereotypowi przaśnej i prostej muzyki ludowej „na wesoło”.

W pozostałych utworach na pierwszej płycie, zagranych przez pełny skład Kapeli Tadeusza Kubiaka, ujawniają się mocne charaktery i muzyczne osobowości zarówno harmonisty, jak i skrzypisty. Mimo że obaj grają tę samą melodię, to często prezentują różne jej warianty, co tworzy heterofoniczną fakturę, a baraban Andrzeja Dobierzewskiego z charakterystycznymi podbiciami łączy całość. Nagrania prezentują unikalny repertuar i stanowią fantastyczny materiał archiwalny.

Dawny skład zespołu żegna się z nami tradycyjnym marszem, a kolejną płytę rozpoczyna „Marsz powitalny” w wykonaniu Kapeli im. Tadeusza Kubiaka. Natalia Kamecka nadaje kapeli trochę inne brzmienie (to również zasługa miksu autorstwa Kazimierza Nitkiewicza, w którym skrzypce są na pierwszym planie), a jej gra podąża za harmonistą, przez co faktura tej muzyki jest bardziej homofoniczna. Tempo jest tutaj szybsze, muzycy grają pewnie i precyzyjnie. Zmienia się również repertuar. Na pierwszej płycie znajdują się oberki i kujony od Tadeusza Kubiaka, natomiast na drugiej „[k]apela gra nadal głównie repertuar mistrza, lecz także muzykę łęczycką od pierwszych nauczycieli Pawła Ladoruckiego” (jak czytamy w tekście dołączonym do albumu). Wybrzmiewają więc młodsze melodie – oprócz oberków i kujonów można usłyszeć popularniejsze dziś na wsi polki, a nawet walczyka.

Po przesłuchaniu obu płyt nie mogłam się oprzeć wrażeniu, że stanowią one pewnego rodzaju dokumentację przemian na wsi. Mamy tu obraz autentycznej łęczyckiej muzyki, tej starszej i tej trochę nowszej, ale również mocny dowód na to, że przekaz tradycji muzycznej tego regionu jest nieprzerwany.


Artykuł powstał w roku 2020 w ramach zadania „muzykatradycyjna.pl” realizowanego przez Forum Muzyki Tradycyjnej we współpracy z Instytutem Muzyki i Tańca – Pracownią Muzyki Tradycyjnej

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.

Zamknij