muzykant – skrzypek
Gdy miał 9 lat zaczął grać na skrzypcach. Instrument kupiono od Stefana Kucpra z Ninkowa za 6 złotych, co było równowartością miesięcznej harówki matki. Mały Jerzy podsłuchiwał lekcji gry na skrzypcach, których Feliks Piec udzielał swym trzem uczniom. Wówczas mistrz przepędzał go mówiąc: Bo mi kradnies mazurki. W ciągu tamtych dwóch dziecięcych lat Jerzy Łudczak samodzielnie nauczył się biegle grać na skrzypcach. Dał o sobie znać talent odziedziczony po dziadku ze strony matki – Franciszku Maroszku z Ninkowa, który był znanym wiejskim skrzypkiem. Część jego utworów nuciła matka, a Jerzy Łudczak po latach odtwarzał je z jej śpiewu. Do starszych o kilka lat sióstr przychodzili chłopcy. Wówczas odbywały się tańce, podczas których mazurki i polki przygrywał im właśnie mały Jurek. Zazwyczaj tańczono od 18.00 – 20.00, a latem zabawa przenosiła się na podwórze i trwała dłużej. Matka wówczas wystawiała lampę w oknie i pozwalała tańcować do godziny 23.00, a niekiedy i do samej północy. Zawsze to jednak ona decydowała jak długo miała trwać zabawa. W wieku lat dziesięciu Jerzy Łudczak zaczął grywać na imprezach okolicznościowych. W tamtych czasach majętniejsi gospodarze życzyli sobie muzyki z okazji uroczystości rodzinnych – na przykład chrzcin. Najczęściej to sam młody Jerzy szedł do domu gdzie były chrzciny i grał do godziny 22-giej. Gospodarz płacił mu 2 złote, a w razie przedłużenia grania goście wrzucali pieniądze do czapki małego muzyka.
Na pierwszym weselu Jerzy Łudczak grał w 1928 roku, mając skończonych lat dziesięć. Wesele to trwało dwa dni, a kucharką na nim była matka skrzypka. Warto dodać, że wesela wówczas rozpoczynały się o 4-tej rano, a każdemu, kto przyszedł grano marsza. Jerzy Łudczak solo grywał do 1930 roku, kiedy to powstała kapela, którą oprócz niego tworzyli: Edward Siemieniec z Załawy (harmonia) oraz Henryk Siemieniec (bębenek), zastąpiony później Henrykiem Sidorem. Kapela ta funkcjonowała przez 18 lat. Grała na wielu weselach prawie co sobota i niedziela z wyjątkiem okresu adwentu i postu. Jerzy Łudczak wspominał: Nie ma chyba wioski na Ziemi Koneckiej, w której nie graliśmy. Wówczas tańce odbywały się w domu weselnym, którym najczęściej była remiza strażacka, a gospodarz płacił kapeli około 15 złotych.
W międzyczasie przyszła wojna, a z nią… kolejne narodziny. Jerzy Łudczak mówił: Po raz drugi narodziłem się w 1941 roku w Jabłonicy Niskiej, gdzie cudem uratowałem się od rozstrzelania przez Niemców, a po raz trzeci w 1943, kiedy to zostałem uderzony pistoletem w twarz w okolicach oka. Skutki tego urazu dały znać o sobie po dziesięciu latach, gdyż muzyk zaczął stopniowo tracić wzrok. W latach 70-tych powstała Kapela Niewidomych w składzie: Jerzy Łudczak (skrzypce), Stanisław Stępniak (akordeon), Tadeusz Grzelka (bębenek jednostronny). Kapela występowała na wielu przeglądach i konkursach zdobywając liczne nagrody. Na X Wojewódzkim Przeglądzie Folkloru w Przysusze w 1986 roku Jerzy Łudczak wystąpił – wraz z bębnistą Józefem Lipińskim – w składzie nawiązującym do najstarszej tradycji regionu. Kapela na Festiwalu w Kazimierzu otrzymała Złotą Basztę. Kapela wykonała dwie polki i trzy mazurki, w tym mazur dziadka Maroszka. Był to czas największych sukcesów i uznania. Jerzy Łudczak grał do końca swoich dni.
Bibliografia:
2005 – Adolf Krzemiński, Kapele ludowe i skrzypkowie Ziemi Radomskiej i ich działalność w latach 19802005, [w:] 30 lat Muzeum Ludowych Instrumentów Muzycznych w Szydłowcu, red. Marzena Maćkowska, Szydłowiec
1987 – Adolf Krzemiński, Jerzy Łudczak, XXI Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych. Kazimierz n. Wisłą – 1987″.
Dyskografia:
1997 – Małopolska północna z serii „Muzyka źródeł”, vol. 4, Polskie Radio RCKL, wybór i oprac. Maria Baliszewska i Anna Szewczuk-Czech
Autor noty: Adolf Krzemiński
Żródło: Muzeum Wsi Radomskiej